Rynek technologii użytkowych stoi w obliczu małej, ale niezwykle istotnej rewolucji, która może raz na zawsze zmienić nasze przyzwyczajenia w salonie. Każdy z nas zna ten irytujący moment, gdy podczas wieczornego seansu pilot odmawia posłuszeństwa, a w szufladzie brakuje zapasowych baterii AAA. Wygląda na to, że ten problem wkrótce przejdzie do historii dzięki nowemu rozwiązaniu w ekosystemie Google TV.
Mowa o projekcie G32, czyli pilocie wykorzystującym zaawansowaną technologię solarną, który do działania potrzebuje jedynie światła, jakie mamy w naszych domach. To rozwiązanie, zaprezentowane przez TW Electronics, ma szansę stać się standardem w nadchodzących przystawkach Smart TV.
Technologia Powerfoyle wkracza na salony
Sercem nowego urządzenia nie jest tradycyjna bateria, którą trzeba wymieniać, ale innowacyjny panel fotowoltaiczny stworzony przez szwedzką firmę Exeger. Technologia ta, nazwana Powerfoyle, różni się znacząco od paneli słonecznych, które kojarzymy z kalkulatorów z lat 90. Nowoczesny materiał jest elastyczny i niezwykle wydajny, co pozwala na ładowanie kondensatora wewnątrz pilota przy użyciu zwykłego, sztucznego oświetlenia domowego. Oznacza to, że pilot leżący wieczorem na stoliku kawowym przy zapalonej lampce nocnej będzie się samoczynnie ładował. Dziennikarze technologiczni zwracają uwagę, że eliminuje to konieczność posiadania portu USB-C do ładowania czy klapki na baterie, co pozwala na stworzenie smuklejszej i bardziej eleganckiej konstrukcji urządzenia sterującego.

Ekologiczny wymiar nowoczesnej rozrywki
Wprowadzenie samooładujących się pilotów do ekosystemu Google TV to nie tylko kwestia wygody użytkownika, ale także istotny krok w stronę zrównoważonego rozwoju. Szacuje się, że w samej Polsce każdego roku do śmieci trafiają miliony zużytych baterii alkalicznych, które są trudne w utylizacji i szkodliwe dla środowiska. Nowy pilot G32 wpisuje się w globalny trend redukcji elektrośmieci, który promują giganci technologiczni. Urządzenie to ma działać przez cały cykl życia przystawki telewizyjnej bez konieczności ingerencji użytkownika w system zasilania. Dla polskiego konsumenta, który coraz częściej zwraca uwagę na aspekt ekologiczny kupowanych sprzętów RTV, będzie to z pewnością silny argument sprzedażowy, stawiający urządzenia z Google TV na uprzywilejowanej pozycji względem konkurencji.
Przewidywana dostępność i ceny w Polsce
Chociaż mówimy tutaj o projekcie referencyjnym, który producenci sprzętu dopiero zaczną wdrażać, analitycy spodziewają się pierwszych urządzeń tego typu na sklepowych półkach w nadchodzącym sezonie świątecznym lub na początku przyszłego roku. Biorąc pod uwagę obecne ceny przystawek typu Chromecast w polskich elektromarketach, które oscylują w granicach 200-300 złotych, wdrożenie nowej technologii może nieznacznie podnieść ten koszt.
Należy spodziewać się, że nowe zestawy Google TV z pilotem solarnym mogą zadebiutować w Polsce w cenie około 350-400 złotych. Jest to kwota, którą wielu użytkowników będzie skłonnych zapłacić za komfort i dożywotni brak konieczności kupowania baterii. Czekamy zatem na oficjalne ogłoszenia producentów współpracujących z Google, którzy jako pierwsi wprowadzą ten futurystyczny standard do nadwiślańskich domów.

