Komisja Europejska ogłosiła przyznanie wsparcia finansowego w wysokości 500 milionów euro na rzecz firm obronnych w Europie, mające na celu podniesienie ich zdolności do produkcji amunicji artyleryjskiej. W ramach tego programu, znanego jako Act in Support of Ammunition Production (ASAP), Europa ma produkować 2 miliony pocisków rocznie do końca 2025 roku.
Następna runda finansowania przewidziana jest na rok 2026 co przy obecnej sytuacji i agresji Rosji na Ukrainę nie jest zbyt korzystnym scenariuszem.
Jednakże, na liście firm, które otrzymają te środki, znalazła się tylko jedna z Polski, a to z bardzo skromną kwotą 2,1 miliona euro. Dlaczego tak się stało?
Wnioski o dofinansowanie
Polska firma, która otrzymała te środki to Dezamet z Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jednak warto zauważyć, że wnioski o dofinansowanie musiały być złożone w określonym terminie, a polskie firmy wnioskowały o 11 milionów euro. To oznacza, że nasze firmy nie wykorzystały pełnej dostępnej puli środków.
Historia i inwestycje
Warto również zwrócić uwagę na historię i inwestycje w przemysł zbrojeniowy. W ciągu ostatnich trzech dekad, po zakończeniu zimnej wojny, wiele europejskich krajów drastycznie ograniczyło produkcję amunicji. Teraz, w obliczu wojny na Ukrainie, potrzeba zwiększenia produkcji amunicji jest pilna. Firmy, które wcześniej nie inwestowały w ten sektor, teraz muszą nadrobić zaległości.
Polityczne aspekty
Co chyba najbardziej rozczarowujące politycy wykorzystują tę sytuację do walki politycznej. Zarówno opozycja, jak i rządząca partia, próbują przypisać odpowiedzialność za wynik polskich firm. To jednak nie powinno przesłonić faktu, że potrzebujemy dalszych inwestycji w przemysł zbrojeniowy, aby zwiększyć nasze możliwości produkcyjne.
Wniosek jest taki, że Polska musi bardziej aktywnie inwestować w produkcję amunicji, aby nie pozostawać w tyle za innymi krajami europejskimi. Środki z UE stanowią szansę, ale musimy lepiej wykorzystać dostępne możliwości.