Apple szykuje istotne zmiany w linii MacBook Pro, ale nie wszystkie modele skorzystają z nadchodzących ulepszeń. Według najnowszych doniesień Marka Gurmana z Bloomberga, rewolucyjne przeprojektowanie i ekran OLED trafi wyłącznie do wariantów z chipami M6 Pro oraz M6 Max. Bazowy model z układem M6 pozostanie przy obecnym designie znanym z 2021 roku.
To oznacza, że użytkownicy szukający najnowszych technologii będą musieli sięgnąć głębiej do portfela. Różnica w cenie między podstawowym modelem a wariantami Pro może wzrosnąć jeszcze bardziej, zwłaszcza gdy dodamy koszt zaawansowanych paneli OLED.
Czego możemy się spodziewać po topowych modelach
MacBook Pro z chipami M6 Pro i M6 Max otrzyma kompleksową modernizację. Najważniejszą zmianą będzie przejście z technologii miniLED na panele OLED z funkcją dotyku. Apple zastosuje wzmocniony zawias oraz ulepszoną konstrukcję ekranu, aby zapobiec niepożądanym ruchom podczas dotykania wyświetlacza.
Gigant z Cupertino planuje również eliminację kontrowersyjnego notcha na rzecz subtelniejszego wycięcia w stylu Dynamic Island, znanego z iPhone’ów. Całość ma być cieńsza i lżejsza od obecnej generacji, mimo że poprzednie przeprojektowanie z 2021 roku faktycznie zwiększyło grubość urządzenia.
Kiedy zobaczymy nowe modele
Według źródeł z łańcucha dostaw Samsung Display rozpocznie produkcję paneli OLED dla Apple w drugim kwartale przyszłego roku. To sugeruje premierę w czwartym kwartale 2026 roku, prawdopodobnie w październiku lub listopadzie. Nie można jednak wykluczyć opóźnień do początku 2027 roku.
Przed tym Apple wprowadzi jeszcze modele z chipami M5 Pro i M5 Max na początku 2026 roku. Będą to jednak jednostki przejściowe zachowujące obecny design. Dopiero później, w drugiej połowie roku, pojawi się bazowy MacBook Pro M6 bez większych zmian wizualnych.
Strategia wykluczenia nie jest nowością
Decyzja Apple o ograniczeniu nowinek do droższych wariantów nie jest zaskoczeniem. Firma już wcześniej stosowała podobną taktykę, na przykład opóźniając wprowadzenie Touch Bara do najtańszego modelu 13-calowego MacBook Pro o kilka lat. Tym razem ekran OLED może stać się kluczowym argumentem sprzedażowym uzasadniającym wyższą cenę topowych konfiguracji.
Dla użytkowników oznacza to trudny wybór między oszczędnościami a dostępem do najnowszych technologii wyświetlania.

