Choć od premiery PlayStation 5 Pro w listopadzie 2024 roku minął już ponad rok, a gracze w Polsce zdążyli oswoić się z możliwościami nowej konsoli, Sony prawdopodobnie nie odkryło jeszcze wszystkich kart. W sieci zawrzało od najnowszych doniesień sugerujących, że prawdziwy potencjał tego sprzętu zostanie odblokowany dopiero za kilkanaście miesięcy.
Najnowszy przeciek dotyczący technologii PSSR 2 (PlayStation Spectral Super Resolution) wskazuje na to, że inżynierowie japońskiego giganta szykują dla nas coś znacznie większego niż zwykłą łatkę systemową. Jeśli wierzyć branżowym insiderom, rok 2026 może przynieść wizualną rewolucję, która tchnie nowe życie w nasze domowe centra rozrywki.
Czym jest tajemniczy projekt PSSR 2?
Według informacji, które ujrzały światło dzienne dzięki kanałowi Moore’s Law Is Dead, Sony aktywnie pracuje nad drugą generacją swojego autorskiego skalera obrazu opartego na sztucznej inteligencji. Technologia ta, wewnętrznie określana jako MFSR2 (Multi-Frame Super Resolution 2), ma być czymś znacznie więcej niż kosmetycznym liftingiem obecnego rozwiązania. Przecieki sugerują, że mamy do czynienia z zupełnie nowym algorytmem oraz świeżym zestawem bibliotek API. Oznacza to, że deweloperzy będą musieli zaktualizować swoje gry, aby w pełni wykorzystać ten potencjał, ale gra jest warta świeczki. Mówimy tu o skoku jakościowym, który insiderzy określają mianem „ogromnego”, a nie tylko ewolucyjnego kroku „0.5”. Dla polskich graczy, którzy zainwestowali niemałe kwoty w wersję Pro (pamiętamy ceny oscylujące wokół 3500 zł na premierę), jest to doskonała wiadomość, sugerująca długowieczność zakupionego sprzętu.
Wyższa jakość przy mniejszym obciążeniu
Najbardziej imponującym aspektem nadchodzącej aktualizacji nie jest jednak samo podbicie rozdzielczości, ale sposób, w jaki system ma zarządzać zasobami konsoli. PSSR 2 ma oferować drastycznie lepszą jakość obrazu przy jednoczesnym obniżeniu zapotrzebowania na pamięć oraz skróceniu czasu pracy procesora graficznego (GPU). To paradoks, który w świecie technologii zdarza się rzadko: zazwyczaj lepsza grafika wymaga większej mocy obliczeniowej. Tutaj Sony zdaje się iść drogą optymalizacji, która może uwolnić dodatkowe zasoby na inne elementy gier, takie jak fizyka czy bardziej zaawansowana sztuczna inteligencja przeciwników. W praktyce może to oznaczać koniec dylematu „wydajność czy jakość”, pozwalając na stabilny klatkaż przy obrazie ostrym jak żyleta, nawet w najbardziej wymagających tytułach nadchodzących w 2026 roku.
Przyszłość PS5 Pro i współpraca z AMD
Warto odnotować, że PSSR 2 ma być rozwijane niezależnie od technologii FSR 4 firmy AMD, choć obie funkcje mogą trafić do konsoli w podobnym czasie. To pokazuje determinację Sony do posiadania własnego, unikalnego „asa w rękawie”, który odróżni ich platformę od konkurencji czy komputerów PC. Jeśli plotki się potwierdzą, rok 2026 będzie momentem, w którym PS5 Pro pokaże swoje „drugie oblicze”. Dla nas, konsumentów, oznacza to darmowe ulepszenie sprzętu, który już posiadamy w salonach. Pozostaje nam czekać na oficjalne ogłoszenie i mieć nadzieję, że deweloperzy szybko zaadaptują nowe standardy w swoich nadchodzących hitach.

