3I/ATLAS to nowy gość wśród międzygwiezdnych podróżników – po raz pierwszy został dostrzeżony 1 lipca 2025 roku przez system ATLAS i teleskop Gemini North, kiedy znajdował się około 420 milionów mil od Słońca.
To tylko trzeci potwierdzony obiekt spoza naszego układu planetarnego – po 1I/ʻOumuamua i 2I/Borisov.
Niezrównana ostrość obrazu
Kosmiczny teleskop Hubble’a wykonał najostrzejsze zdjęcie tego komety, rejestrując charakterystyczny, łezkowaty obłok pyłu, który wyrzuca z rozgranej strony jądra oraz smugi pyłowe — sygnatury aktywności kometarnych.
Jego jądro lodowe może mieć maksymalnie 5,6 kilometra średnicy (3,5 mili), lecz równie dobrze może być tak małe jak 320 metrów.
Kosmiczny maratończyk w biegu
3I/ATLAS pędzi przez kosmos z zawrotną prędkością około 130 000 mph (~210 000 km/h), co czyni go najszybszym zarejestrowanym odwiedzającym nas z innego układu.
Taka prędkość sugeruje, że przez miliardy lat międzygwiezdnego dryfu nabierał prędkości dzięki sile grawitacyjnej gwiazd i mgławic.
Co dalej? Misje naukowe w drodze
3I/ATLAS pozostanie widoczny dla teleskopów naziemnych przynajmniej do września 2025 roku, zanim zbliży się tak blisko słońca, że zniknie z pól obserwacyjnych. Spodziewane jest ponowne pojawienie się po drugiej stronie słońca – na przełomie roku.
Obserwacje będą kontynuowane za pomocą wysokich technologii, takich jak teleskop Jamesa Webba, TESS czy obserwatorium Swift, które pomogą rozwinąć wiedzę o składzie chemicznym i naturze tej międzygwiezdnej komety.
Dziennikarska refleksja
Ten odwiedzający z odległej przestrzeni kosmicznej pozwala nam zajrzeć do innych rejonów galaktyki. Jak mówi David Jewitt z UCLA, „to jak zobaczyć pocisk karabinowy przez ułamek sekundy — nie można odtworzyć jego drogi wstecz”.
Tego typu obiekty są kluczowe dla zrozumienia materiałów formowanych poza naszym układem planetarnym.