Red Dead Redemption 2 od studia Rockstar Games to gra legenda, tytuł, który na nowo zdefiniował pojęcie otwartego świata. Od premiery w 2018 roku, epicka opowieść Arthura Morgana i gangu Van der Linde zachwyciła miliony graczy poziomem detali, fabułą i niesamowitą swobodą.
Jednak przez te wszystkie lata fani czuli niedosyt w jednym, kluczowym aspekcie Dzikiego Zachodu – brakowało dynamicznych, powtarzalnych napadów na banki w trybie dla jednego gracza. Owszem, fabuła oferowała kilka spektakularnych skoków, ale były one ściśle oskryptowane i niemożliwe do powtórzenia. Aż do teraz.
Doniesienia z sieci, takie jak te z Giznewsdaily, rozpalają społeczność na nowo: napady na banki w Red Dead Redemption 2 są już możliwe.
Dziki Zachód znów otwiera swoje skarbce
Dla wielu graczy RDR2 jest definitywną symulacją życia banity. Możemy polować, łowić ryby, prowadzić zatargi z prawem i okradać przechodniów, ale prawdziwe „wysokie stawki” – czyli skoki na banki – były poza naszym zasięgiem poza misjami fabularnymi. Próba obrabowania banku w Valentine czy Saint Denis na własną rękę kończyła się co najwyżej strzelaniną z szeryfem, bez możliwości dostania się do skarbca.
Ta blokada była dla wielu niezrozumiała, zwłaszcza w kontekście tego, jak bardzo gra zachęcała do życia ponad prawem. Teraz, lata po premierze, ta najważniejsza „dziura” w rozgrywce została nareszcie załatana, co daje powód, by ponownie założyć ostrogi i wrócić na szlak.
Siła społeczności moderów w akcji
Trzeba jednak postawić sprawę jasno – to nie Rockstar Games nagle obudziło się i postanowiło zaktualizować swój sześcioletni hit. Siła napędowa tej rewolucji pochodzi, jakżeby inaczej, z serca samej społeczności. To właśnie modderzy wzięli sprawy w swoje ręce. Dzięki nowym, zaawansowanym modyfikacjom, gracze na PC mogą wreszcie zaplanować i wykonać skok na niemal każdą placówkę bankową w świecie gry. Te mody często oferują znacznie więcej niż proste „wejdź i strzelaj”.
Pozwalają na ciche podejścia, zastraszanie kasjerów, wysadzanie sejfów i ucieczkę przed zmasowanymi siłami stróżów prawa. To tchnie nowe życie w Red Dead Redemption 2, dodając element grywalności, o który fani prosili od samego początku.
Fanom się to po prostu należało
Pojawienie się możliwości napadów na banki dzięki modom to dowód na to, jak wielki i niewykorzystany potencjał wciąż drzemie w świecie RDR2. Rockstar, skupiając się na Red Dead Online, a teraz zapewne w pełni na GTA VI, pozostawił tryb fabularny samemu sobie.
Społeczność udowodniła jednak, że przygoda Arthura i Johna jest wciąż żywa i warta rozwijania. Możliwość regularnego planowania skoków znacząco zmienia ekonomię gry i motywację do eksploracji.
To już nie tylko polowanie na Oposy, by zdobyć idealną skórę, ale realna szansa na zgarnięcie grubej gotówki potrzebnej na ulepszenia obozu czy spłatę grzywny. Ta nowa funkcja to powód, dla którego warto ponownie zainstalować Red Dead Redemption 2 i na własnej skórze przekonać się, jak smakuje prawdziwy, nieoskryptowany napad na bank.

