Tesla i Samsung zawarły umowę wartą 16,5 miliarda dolarów na produkcję zaawansowanych chipów AI, a dokładniej chipów AI6 (znanych również jako układy „A16”) dla Tesli.
Produkcja będzie prowadzona w nowej fabryce Samsunga w Taylor, Texas, a kontrakt będzie obowiązywał aż do końca 2033 roku.
Kluczowe znaczenie strategiczne
Elon Musk potwierdził, że fabryka w Texasie zostanie w pełni dedykowana produkcji chipów dla Tesli. Zwrócił uwagę na to, że Tesla będzie aktywnie uczestniczyć w optymalizacji procesu produkcyjnego, a sam Musk zadeklarował osobiste zaangażowanie w przyspieszenie wdrożeń.
Według niego lokalizacja fabryki jest korzystna również z uwagi na jego… pobliskie miejsce zamieszkania. Umowa wywołała prawie 6‑7% wzrost kursu akcji Samsunga.
Kontekst rynku półprzewodników
Dla Samsunga to największy kontrakt pojedynczego klienta w historii segmentu foundry (produkcji według projektu firm obcych) stanowiący około 7,6 % przychodów firmy z 2024 roku.
Wzmacnia pozycję producenta na tle głównego konkurenta – TSMC, który dotąd dominował rynek układów AI.
Krytycy jednak wskazują, że fabryka w Texasie mierzy się z wyzwaniami wydajności oraz opóźnień w uruchomieniu, a warunki finansowe umowy mogą być wyjątkowo korzystne dla Tesli.
Dlaczego to przełom dla Tesla
Umowa pozwala Tesli uniezależnić się od zewnętrznych dostawców GPU, takich jak Nvidia i AMD, umożliwiając rozwój własnych chipów AI do zastosowań autonomicznych, robotycznych i centrów danych.
Dzięki temu Tesla ma pełną kontrolę nad specyfikacją i optymalizacją chipów — od projektu po proces technologiczny.
Umowa ta otwiera nowy rozdział w strategii Tesli: inwestycji w własną architekturę AI oraz półprzewodnikową suwerenność.
Z kolei dla Samsunga to szansa na odwrócenie trendu strat w segmencie produkcji układów scalonych według projektów innych firm i powrót jako konkurencyjnej siły technologicznej.