Przez dekady to Toyota wyznaczała standardy w świecie napędów hybrydowych. Japoński gigant przyzwyczaił nas do myśli, że to on rozdaje karty w kwestii oszczędzania paliwa. Jednak najnowsze doniesienia z Państwa Środka mogą być zimnym prysznicem dla inżynierów z Aichi. Chińscy producenci nie tylko dogonili legendę, ale właśnie ją przeskoczyli, prezentując jednostkę spalinową o sprawności cieplnej przekraczającej 48%. To wynik, który jeszcze niedawno wydawał się nieosiągalny dla masowo produkowanych silników benzynowych.
Nowy rekordzista wchodzi do gry
W grudniu 2025 roku świat obiegła informacja o przełomie dokonanym przez koncern Dongfeng. Ich najnowszy silnik hybrydowy 1.5T z serii Mach Power uzyskał oficjalny certyfikat „Energy Efficiency Star” od chińskiego centrum badawczego CATARC. Wynik? Oszałamiające 48,09% sprawności cieplnej. Dla kontekstu warto przypomnieć, że większość współczesnych silników benzynowych oscyluje w granicach 40%, a dotychczasowy lider – Toyota – w swoich najlepszych układach hybrydowych osiągał wyniki zbliżone do 41-42%. Nawet głośny system DM-i 5.0 od BYD, który zadebiutował wcześniej, legitymował się sprawnością na poziomie nieco ponad 46%. Skok do 48% to nie ewolucja, to inżynieryjna przepaść, która przekłada się na realne oszczędności przy dystrybutorze.
Technologia, która zmienia zasady
Osiągnięcie tak wyśrubowanego wyniku nie byłoby możliwe bez zastosowania radykalnych rozwiązań technicznych. Chińscy inżynierowie zastosowali w nowej jednostce ekstremalnie wysoki stopień sprężania oraz nowatorski system spalania, który pozwala wycisnąć energię z każdej kropli benzyny. Kluczem okazała się redukcja tarcia wewnętrznego oraz zaawansowany system recyrkulacji spalin. Co ciekawe, walka o procenty toczy się na wielu frontach – podobne ambicje zgłasza również Chery oraz Geely, co pokazuje, że chińska motoryzacja traktuje rozwój silników spalinowych (w układach hybrydowych) równie poważnie, jak „elektryków”. Dzięki temu samochody wyposażone w ten napęd mają oferować zasięg przekraczający 2000 kilometrów na jednym tankowaniu i naładowanej baterii, co brzmi jak marzenie każdego kierowcy planującego wakacyjną trasę z Gdańska w Bieszczady bez konieczności częstych postojów.
Co to oznacza dla kierowców?
Choć Dongfeng nie jest jeszcze marką pierwszego wyboru nad Wisłą, to sytuacja ta może się dynamicznie zmienić. Polacy kochają hybrydy, co widać w statystykach sprzedaży, gdzie Toyota od lat okupuje pierwsze miejsce. Wejście na rynek gracza oferującego technologię wydajniejszą o kilka punktów procentowych może zmusić japońskich i europejskich konkurentów do obniżek cen lub przyspieszenia własnych prac badawczych.
Przy obecnych cenach paliwa w Polsce, oscylujących wokół 6-7 złotych za litr, każda oszczędność jest na wagę złota. Jeśli chińskie SUV-y z tym napędem trafią do polskich salonów w konkurencyjnej cenie, możemy być świadkami ciekawej roszady na rynku. Hybrydy o tak wysokiej sprawności to idealny pomost w transformacji energetycznej – oferują ekologię, ale nie zmuszają do szukania ładowarki w szczerym polu.

