Ukraina opracowała nowy dron dalekiego zasięgu o zasięgu lotu ponad 3000 kilometrów, zdolnym dosięgnąć celów nawet na rosyjskiej Syberii.
Ukraina opracowała nowy dron dalekiego zasięgu o zasięgu lotu ponad 3000 kilometrów. Dzięki temu dron może trafić w cel nawet na rosyjskiej Syberii. Ukraina zainwestowała setki milionów dolarów w rozwój dronów zdolnych razić cele na znacznej odległości. Obecnie produkuje je pół tuzina firm.
Jest to dla Ukrainy krok wymuszony, gdyż partnerzy międzynarodowi niechętnie dostarczają Siłom Obronnym broń dalekiego zasięgu.
Wreszcie niedawne ataki Ukrainy z użyciem dronów dalekiego zasięgu na rosyjski przemysł naftowy nadwyrężyły stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Waszyngton jest prawdopodobnie zaniepokojony możliwością wyższych cen ropy w przypadku dalszych ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną, a należy pamiętać o zbliżających się wyborach prezydenckich w stanach.
Jednak według „The Economist” Ukraina jak dotąd ignorowała wezwania USA do „zaniechania ataków” na rosyjski przemysł naftowy. W ciągu ostatniego tygodnia nastąpiło „wycofanie się” przed atakami na rafinerie ropy naftowej, jednak najprawdopodobniej jest to sytuacja przejściowa.
Jeden z producentów dronów powiedział, że część amerykańskich przedstawicieli nieoficjalnie wspiera ataki na rosyjski przemysł naftowy. Jego rozmówcy „mrugali okiem”, wygłaszając ostrzeżenie.
Minister transformacji cyfrowej Mychajło Fiodorow powiedział, że Ukraina dziesięciokrotnie zwiększyła produkcję dronów zdolnych razić cele oddalone o ponad 1000 kilometrów.