4 września 2003 roku trzy izraelskie myśliwce F-15 przeleciały nad byłym niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, oddając hołd ofiarom Holokaustu. Przelot ten był częścią ceremonii upamiętniającej, w której uczestniczyło około 200 oficerów Sił Obronnych Izraela.
Tło wydarzenia
Izraelskie myśliwce F-15 uczestniczyły w pokazach lotniczych w Radomiu, zorganizowanych z okazji 85. rocznicy powstania Polskich Sił Powietrznych. Po zakończeniu pokazów, w drodze powrotnej do Izraela, piloci zdecydowali się na symboliczny przelot nad Auschwitz-Birkenau.
Przebieg przelotu
Początkowo warunki atmosferyczne budziły wątpliwości co do możliwości realizacji przelotu. Ostatecznie izraelskie F-15 wystartowały z lotniska w Radomiu, pokonując około 200 km nad warstwą chmur, po czym obniżyły pułap do około 400 metrów nad terenem obozu.
Trzykrotnie przeleciały nad bramą, torami kolejowymi i rampą, gdzie podczas II wojny światowej Niemcy dokonywali selekcji więźniów.
Symbolika i znaczenie
Przelot izraelskich myśliwców nad Auschwitz-Birkenau miał głębokie znaczenie symboliczne. Był to wyraz pamięci o ofiarach Holokaustu oraz demonstracja siły i niezależności współczesnego państwa Izrael.
Amir Eshel, jeden z pilotów biorących udział w przelocie, a późniejszy dowódca Sił Powietrznych Izraela, podkreślał, że była to odpowiedź na pytanie, dlaczego alianci nie zbombardowali obozu podczas wojny. Przelot miał pokazać, że współczesne siły izraelskie są gotowe do obrony narodu żydowskiego.
Reakcje i kontrowersje
Wydarzenie to wywołało mieszane reakcje. W Izraelu przelot został odebrany jako mocny symbol pamięci i siły. Jednak niektórzy komentatorzy zwracali uwagę na potencjalne kontrowersje związane z użyciem nowoczesnych maszyn wojskowych w miejscu pamięci ofiar masowej zagłady.
Mimo to, przelot F-15 nad Auschwitz-Birkenau pozostaje jednym z najbardziej znaczących gestów upamiętniających ofiary Holokaustu dokonanych przez Siły Obronne Izraela.