Astronomowie natknęli się na niezwykłe zjawisko: dwie spirale zderzyły się, tworząc system z aż trzema czarnymi dziurami, w tym jedną nietypowo umiejscowioną między galaktykami.
Odkrycie dokonane dzięki danym z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba rzuca nowe światło na formowanie supermasywnych obiektów we wczesnym wszechświecie.
Zderzenie spiral
Opisany system, przez astronomów nazwany „Galaxy Infinity” ze względu na wygląd przypominający symbol ∞, to połączenie dwóch spiralnych galaktyk, z centralnymi czarnymi dziurami otoczonymi pierścieniami światła i materii.
Trzecia czarna dziura
Zaskoczeniem jest trzecia czarna dziura o masie miliona Słońc, znajdująca się nie w centrum galaktyk, a w strefie kolizji między nimi. To pierwsze takie zaobserwowane zjawisko.
Ciągłe rozrastanie – Heavy Seeds w akcji
Badacze analizują dwa scenariusze powstania czarnych dziur: stopniowy wzrost z gatunku „light seeds” i gwałtowne powstanie „heavy seeds”.
Nowa czarna dziura najpewniej powstała przez bezpośredni kolaps gęstego obłoku gazu w wyniku zderzenia galaktyk, co wspiera teorię „heavy seeds”.
Obserwacje teleskopów Chandra i Very Large Array wskazują, że nadal aktywnie zasysa materię, co wzmacnia tę hipotezę.
Wyzwania dotyczące odkrycia
Naukowcy biorą również pod uwagę inne możliwości: czarna dziura mogła zostać wyrzucona z jednej z galaktyk lub może to być obiekt pochodzący z niewidocznej karłowatej galaktyki.
Jednak oba te wyjaśnienia wydają się mniej prawdopodobne: dane o gazie i jego ruchu wspierają model bezpośredniego powstania czarnej dziury.
Znaczenie odkrycia
Ten pierwszy w historii przykład trzech czarnych dziur w takiej konfiguracji otwiera nowy rozdział w badaniach powstawania największych kosmicznych obiektów.
Odkrycie pozwala lepiej zrozumieć szybki rozwój supermasywnych czarnych dziur we wczesnym wszechświecie i zweryfikować modele teoretyczne.