Rynek przenośnych komputerów do gier, spopularyzowany przez Steam Decka, dojrzał w niesamowitym tempie. Pierwszy Asus ROG Ally był potężnym uderzeniem, oferując świetny ekran i wydajność w białej, poręcznej obudowie.
Miał jednak wady, o których głośno mówili gracze: przeciętny czas pracy na baterii i ergonomię, która potrafiła dać się we znaki. Asus pokazał jednak, że słucha.
Nowy ROG Ally X nie jest sequelem, to wersja „X” – ewolucja, która bierze na warsztat wszystko, co irytowało w oryginale, i zamienia to w atut. A największym atutem ma być komfort.
Przeprojektowany dla komfortu
Pierwszy kontakt z ROG Ally X natychmiast ujawnia zmianę filozofii projektowania. Choć na papierze urządzenie jest nieznacznie cięższe i grubsze, w dłoniach leży nieporównywalnie lepiej. Sekretem jest nowe wyważenie oraz przeprojektowane uchwyty.
Są teraz pełniejsze, bardziej zaokrąglone i głębsze, idealnie wypełniając dłoń. To zmiana, która przypomina przejście z płaskiego kontrolera na profesjonalny, ergonomiczny gamepad. Długie sesje gamingowe przestają być wyzwaniem dla nadgarstków.
Asus przeprojektował także układ przycisków i spustów. Triggery mają teraz bardziej naturalny kąt nachylenia, a tylne przyciski „Macro” zostały zmniejszone i inaczej umiejscowione, by wyeliminować przypadkowe kliknięcia.
Nawet dżojstiki i D-pad zyskały na precyzji dzięki nowemu modułowi. To detale, które składają się na całość odczuwalnie bardziej premium i po prostu wygodniejszą.
Moc, którą wreszcie czuć
Drugim filarem komfortu psychicznego jest bateria. Asus dokonał tu cudu, podwajając pojemność akumulatora z 40Wh do aż 80Wh, bez drastycznego zwiększania wagi.
To absolutny przełom w tej kategorii. Oznacza to realne, wielogodzinne granie w wymagające tytuły AAA, a nie nerwowe poszukiwanie ładowarki po 45 minutach. Serce urządzenia to wciąż potężny układ AMD Z1 Extreme, ale teraz wspiera go aż 24 GB znacznie szybszej pamięci RAM LPDDR5X 7500 MHz.
Ten „zapas” pamięci nie tylko poprawia ogólną płynność działania systemu, ale przede wszystkim pozwala grom na rozwinięcie skrzydeł, oferując stabilniejszą liczbę klatek na sekundę.
Ewolucja w każdym calu
ROG Ally X to także szereg mniejszych, ale kluczowych usprawnień. Zmieniono system chłodzenia na cichszy i wydajniejszy. Zrezygnowano z problematycznego portu XG Mobile na rzecz dwóch portów USB-C, w tym jednego z pełnym wsparciem dla Thunderbolt 4, co otwiera drzwi do świata zewnętrznych GPU i stacji dokujących.
Standardowy dysk SSD ma teraz 1 TB pojemności i, co ważniejsze, jest to pełnowymiarowy format M.2 2280, który można tanio i łatwo wymienić.
Ekran pozostał ten sam – i bardzo dobrze, bo 7-calowy panel 120Hz VRR to nadal ścisła czołówka. Asus ROG Ally X w nowej, czarnej obudowie, to odpowiedź na niemal każdą bolączkę poprzednika. To handheld kompletny, mocny, a przede wszystkim – niesamowicie wygodny.