Lokalizatory Apple AirTag zrewolucjonizowały sposób, w jaki dbamy o bezpieczeństwo naszych kluczy, portfeli czy bagażu. Mają jednak jedną istotną wadę, która potrafi irytować nawet największych fanów marki z Cupertino – konieczność corocznej wymiany baterii CR2032. Co więcej, standardowa konstrukcja „pastylki” nie zawsze sprawdza się w ekstremalnych warunkach. Rozwiązaniem tego problemu jest nowa wersja akcesorium TimeCapsule od firmy Elevation Lab, która zamienia delikatny lokalizator w pancerne urządzenie do zadań specjalnych.
Potężna dawka energii zamiast małej pastylki
Zasada działania TimeCapsule jest genialna w swojej prostocie, choć wymaga od użytkownika chwili majsterkowania. Gadżet to w rzeczywistości specjalistyczna obudowa, która zastępuje standardowe zasilanie AirTaga. Zamiast małej baterii guzikowej, urządzenie czerpie energię z dwóch litowych baterii typu AAA (małe paluszki). To właśnie ta zmiana pozwala na drastyczne wydłużenie czasu pracy. Producent deklaruje, że dzięki temu zabiegowi AirTag może działać nieprzerwanie nawet przez 5 lat. Dla użytkowników oznacza to koniec z powiadomieniami o niskim stanie baterii w najmniej odpowiednim momencie. Jest to idealne rozwiązanie dla przedmiotów, do których rzadko zaglądamy, a które chcemy mieć pod stałą kontrolą.
Pancerna wytrzymałość klasy IP69
Wydłużony czas pracy to nie jedyny atut tego akcesorium. TimeCapsule został zaprojektowany z myślą o pracy w najtrudniejszych warunkach, co potwierdza certyfikat IP69. Oznacza to, że urządzenie jest całkowicie pyłoszczelne i odporne na zalanie wodą pod wysokim ciśnieniem. Obudowa wykonana jest z wzmacnianego kompozytu, który chroni elektronikę Apple przed uderzeniami, błotem czy śniegiem. Dodatkowo producent wyposażył gadżet w potężny magnes neodymowy. Pozwala on na błyskawiczne i trwałe przymocowanie lokalizatora do metalowych powierzchni. To kluczowa cecha w kontekście zabezpieczania mienia, która otwiera przed użytkownikami zupełnie nowe możliwości zastosowania technologii „Znajdź” (Find My).

Cena i zastosowanie w polskich warunkach
W Polsce TimeCapsule może stać się hitem wśród osób chcących tanio i skutecznie zabezpieczyć swoje mienie. Biorąc pod uwagę plagę kradzieży samochodów czy drogiego sprzętu budowlanego, ukryty lokalizator działający przez pół dekady jest na wagę złota. Urządzenie świetnie sprawdzi się ukryte w podwoziu auta, w ramie drogiego roweru elektrycznego czy wewnątrz maszyn rolniczych, które często zimują w nieogrzewanych garażach.
Cena TimeCapsule w oficjalnej dystrybucji to 19,99 dolarów, co przy obecnym kursie i doliczeniu podatków może przełożyć się na kwotę w okolicach 100-120 złotych. Choć jest to więcej niż cena samego AirTaga, spokój ducha na 5 lat wydaje się warty tej inwestycji. Produkt najłatwiej będzie zamówić bezpośrednio ze strony producenta lub przez Amazon, gdyż jego dostępność w popularnych polskich elektromarketach może być początkowo ograniczona.

